Zróbmy koszyk
Oto koszyk : - mały, duży,
upleciony od niechcenia.
Kiedy czas się komuś dłuży,
to zapraszam do plecenia !
Lecz nie gębą a rękami,
bo nie o te "ploty" chodzi.
Gałązkami, łozinami,
zręcznie denko nam wychodzi.
Mały koszyk, dużo witek.
Tak to sobie wyobraźcie.
Z wierzby będą znakomite,
a potrzeba ich dwanaście !
Przeplatamy drugie tyle
raz za dwa lub raz za raz.
I tak czas upływa mile,
ścianki już zrobione masz !
Zakańczamy : - nie do wiary !
Znakomicie - jednym słowem,
na trzy albo na dwie pary,
jeszcze uchwyt i... - GOTOWE !