Moja wnuczka ukochana,
dzisiaj całkiem rozbeczana.
Nic nie dają prośby, krzyki,
ciągle tylko szlochy, ryki.
Cóż to dzisiaj Ali damy?
Ona na to: - Chcę do Mamy!
Na śniadanie co zjadamy?
Ona dalej: - Chcę do Mamy!
Na wycieczkę wyjeżdżamy,
a ta znowu: - Chcę do Mamy!
Rady sobie już nie damy,
wnusia ciągle chce do Mamy!
Co wymyślił brzdąc smarkaty?
Poleciała...- wprost do Taty!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz