PÓŁECZKA
Komórkę mam w piwnicy,
czasami tam dłubię
w wielkiej tajemnicy
bo lubię...
Małżonce się zachciało
półeczki na przetwory,
gdyby się tak dało.
Na pomidory,
grzybki, powidła i weki.
Powiada: - Dobrze by było,
będę wdzięczna na wieki,
i było by miło...
Fraszka, igraszka, półeczka drewniana!
Jakby innych było mało!
Zrobiłem! Z samego rana.
Niedługo to trwało.
Przypadkiem po słoik
posłałem swą połowę...
Weszła, spojrzała -
- spadło Jej na głowę
wszystko co tam było...
- Jak miło!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz