Parę lat temu ktoś , nie powiem kto bo nie wiem, poukładał kamyki zdolną ręką w obrazek, prawdę mówiąc, niecenzuralny. Podjąłem ten swoisty dialog, chcąc pokazać, że można inaczej. Tym bardziej, że zdarzyło się to na betonowym stole do ping-ponga tuż przy placu zabaw, i owe " obrazki " wydały mi się raczej nie na miejscu.
|
Tu chcę pokazać jakie możliwości kryją się w pozornie zwykłych kamykach, a poniżej ów " swoisty dialog " ... |
|
Kamykami można się całkiem fajnie pobawić, co właśnie pokazałem. Z kamienia może też coś pięknego wyrosnąć, albo zamienić się w suto zastawiony stół. |
|
Nawiązując do " dialogu " , zmienił się on w monolog z tej racji, że mój " rozmówca " nie nadawał się do publikacji. |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz