Łączna liczba wyświetleń

piątek, 28 stycznia 2022

O śniegu cd.

         Standardem zimowym jest oczywiście bałwan...


U mnie zając...


Albo igloo...

Albo Królowa Zima...


Obowiązkowo moja psica KIKA...

Albo coś szalonego: - extra rzeźba....

Gwiezdni żołnierze...

Bałwanek z pomysłem...

Częsty motyw z budą..

.


Wymęczony na mrozie bałwanek z gitarą...

No i klasyka....



    Może być również tzw. "martwa natura"....
    ...ale kiedy śniegu mamy pod dostatkiem możemy przy domu usypać własną prywatną mini górkę, do zjeżdżania na " jabłuszkach " czy innych poddupnikach...
Można i tak...

     Praktycznie w każdą śnieżną zimę, pod blokiem powstawały coraz nowsze, inne figury, budowle i nie tylko. Którejś z mroźniejszych zim ( przez miesiąc trzymał siarczysty mróz, temperatura minus 20 stopni Celsjusza ) , miałem prywatne mini lodowisko tuż przy domu! A były to czasy kiedy w telewizji były tylko 2 ( słownie: - dwa ) programy i to czarno-białe! Internetu nie było, a telefony?.... - tylko stacjonarne !  Wówczas zimą pobliska górka wyglądała jak mrowisko. Dzieciaki nie siedziały w domach przed ekranami tylko na dworze, bawiąc się z rówieśnikami, w "realu ".                                            Dzisiaj nie do pomyślenia.... - a z resztą! - dzisiaj PANDEMIA wymusza izolację, ale bez przesady!
         Nie od "zawsze "takie ładne rzeźby tworzyłem - musiałem się nauczyć postępować ze śniegiem . Z roku na rok nabierałem wprawy i teraz proszę....                                                                                               To tylko kwestia " chcenia " - bo jak się komuś nie chce to i wołami się go nie zapędzi do działania! - jak mawiała moja Babcia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz