Łączna liczba wyświetleń

środa, 26 stycznia 2022

Zagraniczne wojaże



         Przytrafiło się spędzić Święta u szwagierki w Niemczech . Naopowiadała sąsiadom jaki to ze mnie artysta , a tu , jak na złość , zero śniegu ! Coś tam zastępczo wykonałem w piaskownicy...


                                            -  później mozaikę z kamyków nad rzeką w miasteczku...
- w końcu zniecierpliwiony popełniłem taką rymowankę :

Co za życie ?! - ciągle w biegu ,

nikt się już nie bawi w śniegu .

I tak jest na całym świecie ,

wszyscy " siedzą " w internecie

wyszukując co nowego

dzisiaj jest u Zabłotnego !

- Musicie się obejść smakiem .

U mnie figa z pasternakiem !

Tak niefajnie się złożyło :

- śniegu w ogóle nie było !

                                                                   - i chyba wysłuchano moich narzekań tam na górze i w końcu sypnęło ! Nie za wiele ale wystarczyło , żeby wzbudzić sensację , a nawet trafić do tamtejszych gazet...


         Przy figurach na górnym zdjęciu pomagał mi starszy pan z własną łopatą - nagarniał mi śnieg - a ja lepiłem . Dlatego ich aż tyle....                                                                                                                            Podobało się . Mnóstwo osób porobiło sobie fotki . Ja usatysfakcjonowany (uff....- trudny wyraz),  że dałem ludziom nieco radości w tych trudnych czasach pandemii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz